Ełk

kocham to miasto


Z początku nie wiedziałem dlaczego uparłem się na ten wzór. Przecież nie ma w nim niczego szczególnego! Kilka informacji o miejscu, gdzie mieszkam i to wszystko. Żadnych "poligraficznych ewolucji" w stylu 8 kolorów, gradienty, brokaty, żele, czy druk puchnący. Wszystko zamknięte w prostej, jednobarwnej formie przypomina odcisk stempla.

Właśnie... Odcisk stempla! Szybko, krótko i ciach!

Ełk, bardzo krótko brzmi, prawda? Krótko się pisze - długo się pamięta! Kto tego nie zna?!

Ełk ma bardzo dużo takich stempli. Ełk - most, Ełk - wieża, Ełk - jezioro!

Jezioro w sercu miasta - tu spędzamy większość wolnego czasu poświęconego przyjaciołom i rodzinie.

Most - to symbol-łącznik z miastem, bo cztery główne trakty prowadzą do miasta poprzez mosty właśnie. Sprawdź na mapie i się przekonaj!

Wieża Ciśnień - charakterystyczny obiekt infrastruktury miejskiej, muzeum i artefakt dawnej rangi miasta, punkt widokowy i orientacyjny.

Kościół - kolebka tradycji naszych rodziców, świadectwo 1000-letnich korzeni narodu, miejsce ważne w życiu rodziny.

A co ciekawe. wszystko to spina wspólny mianownik: WODA - źródło życia w dosłownym i metafizycznym znaczeniu tego słowa.

Jest tutaj całe mnóstwo takich miejsc-stempli, w których zostawiamy cząstkę siebie dzisiaj, byliśmy kiedyś lub odwiedzimy jutro. Miejsca, w których spędzaliśmy czas z rodzicami i w których być może nasze dzieci będą cieszyć się tym szczęściem.

Być może! Dlaczego być może!? Przecież to piękne miasto!

Niestety, jest wiele miejsc, które przechodzą bezpowrotnie do historii. Niektóre z nich utraciliśmy z racji rozwoju miasta, niektóre z zaniedbania, a jeszcze inne odeszły w niepamięć ot tak, zwyczajnie bez zainteresowania.

Czy pamiętasz parowozy w naszym mieście? Robiłem kiedyś zdjęcia lokomotywom. Tak, tak, czarno białe na kliszy Basf 60x60, w dodatku radzieckim aparatem Lubitel. Szkoda, nie zachowało się nic.

A kto pamięta saneczkową górkę a raczej ogromny dół przy ul. Toruńskiej? Ile zimowych, karkołomnych zjazdów kończyło się tam połamaniem sprzętu!

Kupowałem kiedyś kwiaty mamie, nauczycielom, a potem dziewczynom u kwiaciarek na skwerku przy szkole nr 1.

Gdzie się podziała dawna przystań PTTK u ujścia rzeki? To stamtąd wypływały kajaki na jezioro i rzekę.

Co się stało z częścią parku przy dawnym Hortexie? Chodziliśmy tam na lody po szkole.

Pamiętacie strzelnice sportowe w barakowozach przy stadionie i ul. AK, czy prawie zapomniane dzisiaj plaże “Ciche”, “Żabie Oczko”, “Żółte Piaski”?

Zamknij oczy i przypomnij sobie, którymi ulicami najczęściej przemieszczasz się po swoim mieście i jak zmieniły swój wygląd na przestrzeni ostatnich 10, 20 i więcej lat. Jeżeli na lepsze, to dobrze. Czas szybko umyka, zacierają się wspomnienia i teraźniejszość zasłania nam dawne emocje.

Gdziekolwiek wyjadę, choćby do najpiękniejszych miejsc na Ziemi, serce najmocniej bije wracając do domu. Warto nawet wyjechać czasem gdzieś daleko, chociażby tylko po to, by zatęsknić, a potem poczuć ten smak powrotu.

Czy nie jest tak, że miejsca i emocje z nimi związane pozostają odciśnięte w naszej pamięci jak znak pieczęci? Jak związek, czy przymierze zawarte na długie lata. Tak jest w moim przypadku; w sercu mam wyryty Ełk i topografię miejsc szczególnie mi bliskich. Czy na Tobie to miasto także pozostawia swoje piętno? Na mnie, jak widać, wywiera dość duży wpływ. Nie ma się czemu dziwić, w końcu to moje miasto.

Jeżeli zainteresowała Cię ta historia i chcesz realizować swoje pomysły, napisz do nas na FB. Zapisz się na naszą listę mailingową żeby być na bieżąco z naszą aktywnością.

Sitodruk Ełk kocham to miasto